81-letni kierowca wjechał w pieszych na pasach
W pobliżu skrzyżowania ul. Pszczyńskiej i Nepomucena miało miejsce bardzo niebezpieczne zdarzenie. Ucierpiało w nim dwoje pieszych, kobieta i mężczyzna. Wskutek odniesionych wydarzeń musieli jak najszybciej trafić do szpitala. A co dokładnie im się stało? Niestety staranował ich fiat, którym kierował 81-latek.
Do zdarzenia doszło dnia 23 maja przed godziną 10. 81-letni mężczyzna prowadził fiatem, a gdy zbliżył się do przejścia dla pieszych, nie zdążył zahamować pojazdu. Pod jego koła wpadł 55-latek oraz 38-latka. Na szczęście życie żadnego z nich nie jest zagrożone, ale doszło do poważnego uszkodzenia ciała. Oboje zabrano do szpitala z podejrzeniem złamania nóg. Sprawą od razu zajęła się policja, choć okoliczności wypadku nie były jasne. Gdy na miejscu pojawiła się policja, zabezpieczyła miejsce wypadku, przez co ulica była zablokowana. Po przeprowadzeniu odpowiednich czynności, kierowcy znów mogli jechać.
Uwaga na pieszych!
Piesi to bardzo często ignorowani uczestnicy ruchu. A przecież los pieszych i kierowców nie jest czymś aż tak bardzo oddzielnym. Każda osoba poruszająca się samochodem musi liczyć się z tym, że od czasu do czasu takiego pieszego na swojej drodze spotka. Mowa nie tylko o pasach, ale i wielu innych sytuacjach. Na przykład podczas parkowania. Parkingi często są umieszczone w takich miejscach, że przechodnie nie mają większego wyboru. Jeśli są to na przykład parkingi przy galeriach handlowych, to przekroczenie ich może być jedynym sposobem, aby dostać się do tej galerii. Kierowcy samochodów osobowych muszą więc mieć oczy dookoła głowy i upewnić się, że nie stwarzają zagrożenia. Nikt przecież nie chce żyć ze świadomością, że przez niego ktoś zginął. Dlatego musimy zachować odpowiednią prędkość i ostrożność, kiedy zbliżamy się do pasów. To samo dotyczy miejsc, w których obecność pieszych jest bardzo prawdopodobna. Np. w okolicach szkoły albo przychodni.
Ponowne egzaminy dla starszych kierowców
Czy starsi kierowcy powinni być poddawani egzaminom? Są pewne przesłanki ku temu, aby zredukować liczbę kierowców w starszym wieku. Łączy się to z tym, że osoby starsze mają statystycznie więcej problemów ze zdrowiem. Wiąże się to między innymi ze wzrokiem ale też z motoryką. Może więc być tak, że starsza osoba będzie mieć problemy z odnalezieniem się na jezdni. Można powiedzieć, że jest to forma dyskryminacji, ale czy faktycznie jest nieuzasadniona? Nie chodzi przecież oto, aby staruszkom zrobić na złość. Celem takich działań byłoby jedynie zwiększenie bezpieczeństwa na jezdni, a o to tu przecież chodzi. Takie rozwiązanie mogłoby pomóc nie tylko tym kierowcom, ale także innym uczestnikom ruchu drogowego. Oczywiście jeśli kontrolne testy wykażą, że osoba taka jest w pełna zdolna do jazdy, to nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby jej to umożliwić.