Lukas Kampa odchodzi z Jastrzębskiego Węgla
Lukas Kampa odchodzi z Jastrzębskiego Węgla
Lukas Kampa to siatkarz pochodzenia niemieckiego, który do tej pory grał dla drużyny Jastrzębskie Węgiel. Warto przypomnieć, że z tym zawodnikiem, drużyna odnosiła naprawdę imponujące sukcesy. Jednym z nich jest przecież mistrzostwo Polski, a to przecież nie byle jakie osiągnięcie. Również dobre wyniki drużyna miała na poprzednich miesiącach, gdzie udało im się zdobywać brązowe medale. Takie wyróżnienie siatkarze otrzymali w roku 2017 i dwa lata później w 2019.
Kim jest Lukas Kampa
Kampa ma na koncie nie tylko sukcesy jako członek zespołu z Jastrzębia-Zdroju ale także świetnie spisywał się w reprezentacji Niemiec. W 2017 roku reprezentacja ta zdobyła wicemistrzostwo Europy.
Na czym polega ten transfer? Otóż Lukas Kampa odchodzi do Trefla Gdańsk, gdzie zastąpi Marcina Janusa. Marcina Janus przechodzi do Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i potrzebny jest ktoś na jego miejsce. Tak więc podjęto decyzję o tym, aby w jego miejsce wszedł ten 34-letni Niemiec. Jak spisze się ona w rozgrywkach dla drużyny z Jastrzębia-Zdroju? Kibice na pewno są ciekawi, ale ze względu na dotychczasowe osiągnięcia Niemca, można oczekiwać dużo. Może drużyna z Gdańska zdobędzie dla siebie medale w prestiżowych turniejach? Czas pokaże, a nam zostaje jedyne śledzenie rozgrywek i kibicowanie gdańskiej drużynie.
Siatkówka w Polsce
Siatkówka w Polsce nie jest aż tak popularnym sportem jak piłka nożna, ale wciąż ma bardzo wielu fanów. Nie można też zapominać o tym, że siatkarze z Polski mają na koncie wiele sukcesów. Warto spojrzeć chociażby na wybitne osiągnięcia siatkarzy z rzeszowskiego klubu Asseco Resovia. Część osób nawet uważa, że to właśnie siatkówka powinna być naszym sportem narodowym a nie piłka nożna, właśnie ze względu na sukcesy na arenie między narodowej. Taki argument pojawia się praktycznie podczas każdych mistrzostw, gdzie nasi piłkarze nie radzą sobie zbyt dobrze. Można w takich momentach zauważyć, że sport jest czymś, co bardzo skutecznie łączy rodaków. Niestety jednak często ich to łączy podczas wspólnego wylewania żółci i bluzgania na sportowców, którzy ich zawiedli. Ale może lepsze to niż nic?