Donald Tusk: czy były premier wróci do polskiej polityki?
Donald Tusk: czy były premier wróci do polskiej polityki?
Donald Tusk był niegdyś najpotężniejszą postacią w polityce. W latach, gdy w polskim rządzie zasiadała Platforma Obywatelska, wiele zależało od decyzji tego właśnie polityka. On wyznaczał kierunek działania polskich ministerstw, miał wpływ na Telewizję Polską, a także jemu de facto podlegał późniejszy prezydent – Bronisław Komorowski. Stał się też swego czasu najbardziej znienawidzoną postacią w polskim życiu publicznym chociażby z powodu podwyższenia wieku emerytalnego czy licznych afer mających miejsce za jego kadencji. Sam przyznaje, że nadal dużo myśli o Polsce i rozważa powrócenie do polskiej polityki.
– Cała moja rodzina, moje dzieci, wnuki bardzo kochają miejsce, w którym żyją. To jest wystarczający powód, niejedyny, żebym ja na serio, właściwe od rana do wieczora myślał o tym, co się dzieje w Polsce, jak można pomóc tym, którzy chcą zmienić sytuację – zapewniał były premier
Platforma Obywatelska po kadencji Donalda Tuska
Donald Tusk przestał zarządzać Platformą Obywatelską, gdy w 2014 roku przyjął posadę przewodniczącego Komisji Europejskiej. Wtedy tymczasowym premierem została Ewa Kopacz, która pełniła obowiązki aż do wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Wtedy na jej miejsce weszła Beata Szydło z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Dowództwo w PO objął wtedy Grzegorz Schetyna, którego nie dawno zastąpił Borys Budka.
Schetyna, Budka czy Tusk?
Pojawia się wiele spekulacji co do strategii wewnątrz tej partii. Dużo osób dostrzega konflikty i podziały wśród jej liderów, choć wiadomo, że takie sprawy nie wychodzą nigdy w pełni na jaw. W nowej polityce Borysa Budki niektórzy dostrzegają chęć całkowitego odrzucenia strategii Grzegorza Schetyny i stopniowego odsuwania go od polityki krajowej. A jaki wpływ na to wszystko ma Tusk?
– Mentalnie, emocjonalnie i życiowo jestem gotów podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny dla Polski bieg zdarzeń. Ja tu jestem cały czas. Dlatego rozmawiam z wieloma osobami na ten temat – dodał
Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi pojawiały się nawet podejrzenia, że Tusk zamierza wrócić i kandydować samemu. Partia postanowiła jednak wybrać kogoś bardziej świeżego, a wyborem tym był Rafał Trzaskowski. Zrobienie z Trzaskowskiego jednej ze swoich twarzy okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż tego polityka polubiło bardzo dużo młodzieży. Zaskarbił sobie sympatię części społeczeństwa angażując się w sprawy związane z LGBT i opowiadając się za promowaną wśród różnych aktywistów edukacją seksualną.