Michał Urgoł, prezydent Jastrzębia-Zdroju, o swoich planach na przyszłość i możliwościach inwestycyjnych miasta
Podczas niedawnego wywiadu w „Rozmowie poranka”, Michał Urgoł, nowo wybrany prezydent Jastrzębia-Zdroju, zaznaczył, że obecnie skupia się na obserwacji funkcjonowania urzędu miasta. Wskazał jednak, że nie szykuje radykalnych zmian, a raczej stopniową ewolucję działalności samorządowej. Na pytanie o jego związek z partią Prawo i Sprawiedliwość, przy poparciu której rozpoczął swoją karierę polityczną, odpowiedział otwarcie. Przyznał swój start z listy PiS, ale jednocześnie podkreślił, że jako bezpartyjny kandydat uważa upolitycznienie samorządu za niekorzystne dla lokalnej społeczności.
Urgoł zauważył, że mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju są zmęczeni polityką na poziomie miasta lub osiedla, co potwierdzają wyniki ostatnich wyborów. Argumentował, że powinniśmy skupić się na codziennych problemach miasta i jego mieszkańców zamiast na ideologiach partyjnych. Deklarując gotowość do współpracy z każdym, kto jest zainteresowany dobrem miasta, podkreślił, że przy wyborze swoich zastępców stawiał na osoby specjalizujące się w swoich dziedzinach.
Prezydent Jastrzębia-Zdroju odniósł się również do tematu przyciągania inwestorów do miasta. Wspomniał o rozmowach z inwestorem z Republiki Południowej Afryki, który wyraził chęć stworzenia ponad 120 miejsc pracy w mieście. Urgoł informował, że przygotowana została kompletna dokumentacja dotycząca terenu, którym inwestor jest zainteresowany, i prowadzone są analizy związane z wysokimi technologiami z branży lotniczej.
Dodatkowo, prezydent podkreślił, że miasto przygotowuje się do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, której uchwalenie przewiduje na czerwiec. Planowane jest częściowe rozszerzenie stref inwestycyjnych i sprawdzenie, czy można jeszcze zwiększyć te obszary i dostosować je do potrzeb inwestorów – zapewnić gotowe drogi, oświetlenie, dostęp do prądu czy kanalizacji.