Nie udało się uratować 1,5-rocznego chłopca
W Jastrzębiu-Zdroju doszło to najgorszej tragedii, jaka może przydarzyć się w rodzinie. Mowa o śmierci dziecka, które od jakiegoś czasu zmagało się z zapalaniem płuc. Z powodu choroby doszło do zatrzymania krążenia. Niestety, 1,5-rocznego chłopca nie udało się ocalić.
Tragedia rodzinna w Jastrzębiu-Zdroju
W Jastrzębiu-Zdroju doszło do przygnębiającej tragedii rodzinnej. Zmarł 1,5-roczny chłopiec, który chorował na zapalenie płuc. Bezpośrednia przyczyna zgonu to zaburzenia krążenia.
Gdy tylko okazało się, że dziecko dostało ataku, na miejsce wysłano straż pożarną i patrol policji. Nie było w tym momencie wolnej karetki, więc reanimacją zajęli się policjanci. Dopiero po pewnym czasie na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe. Konieczne było też wezwanie helikoptera.
Stan zdrowia dziecka był bardzo poważny, dlatego nie było ani chwili do stracenia. Przewiezienie go do odpowiedniej jednostki ambulansem nie wchodziło w ogóle w grę. Dlatego wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, aby jak najszybciej przetransportował chłopce we właściwe miejsce.
Niestety nawet LPR nic tutaj nie zdziałało. Nikomu nie udało się uratować dziecka i krótkim czasie ono zmarło. Rodzice pogrążeni są w żałobie.