Pediatra z Jastrzębia-Zdroju przeszedł na emeryturę. Co teraz?
Pediatra z Jastrzębia-Zdroju przeszedł na emeryturę i nie ma kto go zastąpić
Pediatra z Jastrzębia-Zdroju odszedł na emeryturę, a wraz z nim jego kolega. Obaj lekarze przyjmowali w przychodni NZOZ znajdującej się na ulicy Łowickiej. Oczywiście w samym przejściu na emeryturę nie ma nic złego, ale problem w tym, że przychodnia nie zadbała o znalezienie zastępstwa. Kiedy obaj medycy odeszli ze służby, to nagle się okazało, że nie ma nikogo na ich miejsce. A dzieci po prostu zostały bez lekarza, co może mieć naprawdę poważne skutki. Rodziców ta sprawa zszokowała i czują się bezradni.
Dzieci też potrzebują lekarza
Pediatra jest potrzebny tak samo, jak każdy inny lekarz. Chociaż choroby i problemy zdrowotne kojarzą nam się ze starczym wiekiem, to nie dopadają one tylko osób po trzydziestce. Również dzieci miewają tego typu problemy i potrzebują pomocy medycznej. Co więcej, dzieci są szczególnie narażone na przeziębienie i grypę i często znoszą je gorzej niż osoby dorosłe. Trudno więc sobie wyobrazić, aby w takim momencie miały nie mieć dostępu do lekarza.
Co zrobi przychodnia?
Czy możemy liczyć na jakieś konkretne działania ze strony przychodni? Póki co nie ma żadnych konkretnych informacji, chyba że za konkret uznamy kartkę, która wisi na drzwiach. Faktycznie, taka kartka informacyjna się tam znajduje, tylko czy coś z niej szczególnego wynika? Dowiadujemy się z niej tylko tyle, że zarząd przeprasza wszystkich pacjentów. Dobrze, że władze zdecydowały się przeprosić, tylko czy to rozwiązuje sytuacje? Mali pacjenci nadal mają problem i same przeprosiny im nie pomogą.
O jak dużej skali mówimy? Otóż obaj lekarze zajmowali się około 2,5 tysiącami dzieci, co oznacza łączną liczbę 5 tysięcy. Mamy więc sytuację, w której 5 tysięcy dzieci z Jastrzębia-Zdroju z dnia na dzień straciło dostęp do opieki medycznej. Co w sytuacji, gdy któreś z nich zachoruje? Czy trzeba będzie biegać z ich kartoteką po wszystkich przychodniach z okolicy, czy może dzwonić na pogotowie? Miejmy nadzieję, że sprawa jak najszybciej znajdzie rozwiązanie i pojawią się nowi lekarze.